„Chcę znów wyglądać młodo. Chcę, żeby moja skóra była jędrna i napięta.” – to jedno z najczęściej wypowiadanych w gabinecie medycyny estetycznej życzeń. Zwykle chcemy przy tym uniknąć efektu przerysowania lub sztucznego wyglądu – ”Tylko żadnych wypełniaczy!” – słyszy wówczas lekarz.
Ale czy takie oczekiwania się wzajemnie nie wykluczają?
Absolutnie. – odpowiada lek. Beata Pawelec – W takich przypadkach warto zaproponować pacjentom np. preparat o nazwie Sculptra. Ten zabieg i ten preparat proponuję zawsze tym, którzy oczekują naturalnego, długotrwałego efektu. W moim gabinecie bardzo często wykonują go mężczyźni, którym zależy na rewitalizacji skóry twarzy, ale którzy nie mają ochoty na wielokrotne powtarzanie zabiegu. Sculptra, to kwas polimlekowy (PLLA) stymulujący neogenezę autogennego kolagenu. W jednym zabiegu podajemy aż 9 ml preparatu. Efekt widzimy najwcześniej po dwóch miesiącach, jest on jednak trwały i zauważalny. Wskutek stymulacji syntezy włókien kolagenowych dochodzi do trwałego odbudowania struktury kolagenowej, czyli swoistego szkieletu tkanki skórnej. W rezultacie widzimy napięcie i odmłodzenie skóry, wygładzenie zmarszczek i zmianę objętości i gęstości.
Zapraszam do obejrzenia filmu, w którym lek. Beata Pawelec opowiada o działaniu i prezentuje zabieg Sculptra.
